środa, 28 września 2011

Wspomnienia dobrze ubrane

Kolejnymi rzeczami, które niezmiernie lubię to albumy na zdjęcia firmy Henzo. Albumów mam sporo wcale nie tych drogich (w skórzanych oprawach) ale tych moim zdaniem najfajniejszych. Nie będę wypisywać plusów czy minusów bo jakość jak dla mnie jest zadowalająca a plusy to co najwyżej bardzo subiektywne, że bardzo mi się podobają. Większość mam z serii z Kubusiem Puchatkiem dwa nawet udało mi się upolować w płóciennych oprawach są piękne ale mam wrażenie, że się troszkę kurzą. Albumy w moim domu zawsze są do samodzielnego wklejania gdyż nie lubię przymusu układania zdjęć w pionie czy poziomie tak jak jest to w albumach z koszulkami. Zdjęcia w tych albumach prezentują się super jak zresztą same albumy. Jedna rzecz mnie tylko trochę drażni, mianowicie firma Henzo robi albumy w różnych wymiarach i przy zakupach trzeba uważać, żeby albumy były w takich jak poprzednie (żeby ładniej na półce wyglądały)


czwartek, 28 lipca 2011

Gwiazdka uspokajacz - Fisher Price

Gwiazdka ta przeznaczona jest już od pierwszych dni życia. Gwiazdka ma do zaproponowania trzy rodzaje utworów kołysanki, klasyka i dźwięki natury. Posiada pokrętło do regulowania czasu grania 5/10/15 min. Oprucz malodyjek mamy tu również możliwość wśwetlania różnych kształtów z pomocą projektora z wymiennymi przesłonami, których w zestawie dostajemy trzy. Jest również mozliwość zmiany głośności. Niestety strony nie odnalazłam. iem tylko, że teraz już jest nowy model ale nie wiem czy różni sie czymś paza wyglądem.


PLUSY:
Przyjemne kojące melodyjki (nawet mnie potrafiły uśpic). Naprawde solidne wykonanie, nie raz gwazdka bywała w opresji ale zawsze wychodziła z nich cało. Możliwość zmiany przesłon. Ta możliwość jest bardzo atrakcyjna dla starszych dzieciaków które mogą sobie same zmieniać wytrzymale twarde przesłony i rzucac obraz na ściane.

MINUSY:
Gwazdka jest dość energożerna zwłaszcza jeśli używa się trybu ze światłem.



Koń bujak Little Tikes

Konik-bujak firmy Little tikes to zabawka przeznaczona dla dzieci od 12 miesięcy. Koniki są dostępne w różnych wariantach kolorystycznych. W całości wykonane są z plastiku. Strona z USA tak poglądowo, bo to jedyna jaką znalazłam na której można zapoznać się z wszystkimi produktami firmy: http://www.littletikes.com/toys/rocking-horse-primary-blue.aspx


PLUSY:
Tworzywo z którego wykonany jest konik jest solidne i bardzo łatwe do czyszczenia, dodatkowo sama bryła zabawki sprawia, że raczej nie znajdziemy miejsc w które włazi brud i trzeba go wydłubywać wykałaczką. Konik jest niski dzięki czemu nawet ewentuale upadki nie są bolesne. Pozatym bardzo podoba mi się to że, zabawka nawet przy bardzosilnym bujaniu nie ma tendencji do niebezpiecznych wychyleń. Nadaje się zarowno do domu jak i do ogrodu.

MINUSY:
Mógłby być troche ładniejszy ale to już raczej przyczepianie się na siłe.



Rampa Little People - Fisher Price

Rampa dla samochodzików z serii Little People to duża zabawka przeznaczona dla dzieci od 18 miesięcy. W skład zabawki wchodzi rampa i dwa samochodziki. Rampa posiada dwie drogi zjazdowe z licznymi zakrętami. Na końcu zjazdu jest również dystrybutor benzyny wydający dźwieki tankowania, szlaban i migające światełka. Samochodziki na góre moga wjechać dzięki windzie.


MINUSY:
Zaczynam od minusów nie przypadkiem. Zabawka ta rozczarowała chyba wszystkich domowników. Za takie pieniądzie czyli ponad 200 zł spodziewałam się fajerwerków. Niestety mimo, że bardzo cenie sobie tą firmę za solidne i trwałe zabawki to tutaj nie moge tego powiedzieć. Po otwarciu pudełka wysypuje się mnóstwo części i miłej zabawy. Samo składanie nie jest jakieś straszne, instrukcja jest dokładna. Nie wiem jednak czy to mnie trafił się taki model ale mam dziwne przekonanie, że tak jest z większością bo odwiedziłam nawet potem sklep, żeby sobie spróbować z innym. Plastk budujący samą rampę jest całkiem niezły ale czerone trasy zjazdowe to jakaś masakra. Niektóre były tak krzywe, że musieliśmy je z mężem razem wpychać na miejsce żeby się udało. W miejscach łączeń po jakimś czasie tworzą się szpary bo drogi wyłażą z mocowań. Niebieski balkonik który powinin być mniej więcej na środku rampy ciąge odpada, niemożliwe jest wrecz jego zamontowanie dlatego nawet na zdjęciu go nie ma. Dodatkowym minusem jak dla mnie jest to że żaden resorak nie pojedzie tą rampą jest ona tak zaprojektowana, że autka inne niż little people z niej spadają. Wiem oczywiście, że firma zachęca w ten sposób do zakpu dodatkowych autek ale co jeśli brzdąc ma swoje jedno ulubione i ono akurat nie może jeździć? Nic prostrzego cała rampa idzie w odstawkę.


 PLUSY:
Uważam, że pomysł na tą zabawkę był dość udany szkoda tylko, że za dobrym pomysłem nie poszło wykonanie.




środa, 27 lipca 2011

Timer Jo!e

Cudowna kuchenna zabaweczka ale już nie dla dzieci - timer firmy Jo!e tu strona http://www.joieshop.com/e/joieshop.asp?s=0850IFA&loc=en-CA. Jest to jajko odmierzające czas które cudownie wyglada w kuchni. Jajko jest skalowane do 1 godziny.


PLUSY:
Wygląda tak, że kiedy dostrzegłam go w sklepie nie ważna byla cena. Na szczęście kosztował tylko 5 euro czyli jakieś 20 zł. Podejrzewam, że normalnie jest droższy ale był to sklep z koncówkami serii.


MINUSY:
Dzwoneczek jest cichutki i dość krótki a przy tym odlicznie krótsze niż 5 min jest praktycznie niemożliwe.



Gro-clock

Gro-clock to zegarek przeznaczony dla dzieci nie wiem w jakim wieku bo tego nie napisali ale jedno jest pewne nadaje się juz dla roczniaka jesli będzie stał w miejscu niedostępnym. Strona producenta: http://www.gro.co.uk/Gro-clock.html. W zestawie znajduje się zasilacz gdzyż zegarek wymaga ciągłęgo podłączenia do prądu, zegarek i książeczka w języku angielskim (może są inne bo firma jest podobno holenderska lub coś w tym rodzaju ale my mamy angielską).

PLUSY:
Zegareczek ma cudowną właściwość zmieniania cyferblaty w zależności od pory dnia. W nocy ma gwiazdkę a wokół niej małe gwiazdki odliczające godziny do nastania dnia, a w dzień słoneczko. W nocy świeci na niebiesko (intensywność da się regulować) dzięki czemu rozświetla pokój lekkim światłem. W dzień dwie godziny po "nastanu dnia" na żółto a potem gaśnie można go oczywiście zmusić żeby cały dzień świecił ale światła i tak w dzień nie widać a słoneczko i godzina i tak są wyświetlane. Kiedy ma nastąpić dzień a kiedy noc decydują oczywiście rodzice. Zegarek w łatwy sposób daje dziecku znać że jeszcze nie pora wstawać. Dzięki czemu kiedy dzieciątko stanie się już na tyle rozumne aby się z nim dogadać wciskamy mu kit, że dzień jeszcze nie wstał bo na zegareczku jest gwiazdka to znaczy, że się jeszcze śpi.

MINUSY:
Zegarek przynajmniej jak na mój gust jest dość brzydki (w sensie obudowa). Dużym minusem jest jednak konieczność korzystania z zasilania sieciowego. Trudno jest dla niego znaleźć miejsce takie, żeby kabel nie był dostępny dla małego elektryla. Cena. Jakoże wychodze z założenia, że dobrej jakości rzeczy kosztują w większości przypadków godzę się z ceną. Tu jednak mnie troche bolało zegarek kosztował 40 euro i nie dostałam czegoś tak odjechanego żeby zamknęło mi to usta w kwestii ceny.


Na tym zdjęciu słoneczko (widok dzienny)
Ze względu na to, że sama obudowa jest troche nijaka owinełam ją pluszowym wężem.


Gwiazdka, małe gwiazdki i niebiesie podświetlenie. 

Dość nijaka bryła zegarka.

Mata TOMY Aquadrow Classic

Mata ta przeznaczona jest dla dzieci powyżej 18 miesiąca życia. W skład zabawki wchodzi mata i 1 pisak. W mojej wersji jet to Classic czyli wszystko co się rysuje jest niebieskie i nie jest to seria z bohaterami bajek. Jest to seria najtańsza ale wydaje mi się że wystaraczająca. Więcej szczegółów można znaleźć na stronie producenta: http://www.tomy.co.uk/ . Strona jest bardzo fajnie zrobiona bo można obejżeć nawet filmiki jak działają niektóre zabawki. Na stronie jest również sklep w którym w razie potrzeby można dokupić np. pisak (poza tą strona nie widziałam pisaków do dokupienia.

PLUSY:
 Jej ogromnym plusem jest to, że rysuje się wodą (ja nalewam wode przegotowaną) dzięki czemu dziecko nawet jeśli wyssie pisak do pusta to i tak mu to nie zaszkodzi. Dodatkowo ściany umazane pisakiem po wyschnieciu nie traca nic ze swojego wyglądu pod warunkiem, że farba była odporna na zmywanie. Teoretycznie można po niej malować wszystkim co jest mokre (np odbijać ręce). Mate teoretycznie powinno się rozkładać na ziemi ale było to dla nas niewygodne bo ciągle się zwijała (nie jest np. gumowana od spdu - zatem jeździ jak szalona po podłodze). Mata przytwierdzona do ściany świetnie spełnia role tablicy. Jest dość wytrzymała pod względem brudzenia nawet kredki woskowe nie dały jej rady (co prawda po kilkunastu minutach ale doczyściłam ją mokrymi chusteczkami). Dość odporny jest też pisak przeżył nawet pionowe walenie o mate w celu wywołania kleksów.

MINUSY:
Jest dość wrażliwa na zagięcia już kiedy wydobyłam nową mate z kartonu a była w nim złożona w kwadrat na środku w miejscu zgięć widniała malutka dziura (jakby włókna materiału się rozsuneły). Kiedy jeszcze nie wisiała na ścianie nie składałam jej a jedynie rolowałam.



Na koniec informacje o tym gdzie kupić
Wiem, że maty te można było dostać na allegro za ponad 100 zł w góre w zależności od rodzaju (więc pewnie nadal są dostępne). Widziałam też w sklepach podobne maty innych firm ale już miałam tą więc nawet nie wiem w jakich są cenach i nie wiem jakiej jakości.